Przypadek#17 Dodany: 2007-11-02 16:51:11 przez MaruMaru
Pracuję w biurze podróży i jak to w takim biurze, na oknie mamy poprzyklejanych masę kartek o aktualnych ofertach. Kiedyś, podczas promocji w TUI jedna z nich (największa) mówiła właśnie o tej promocji.
Pewnego dnia wchodzi chłopak i mówi: "Wie Pani, chciałbym skorzystać z tej promocji, bo widzę, że jest bardzo atrakcyjna cena, a w sumie wszystko mi jedno dokąd jadę. Może mi Pani tylko pokazać to Tui mniej więcej na mapie ?"
Przypadek#16 Dodany: 2007-11-02 12:45:57 przez Meggi
Pracowałam kiedyś w banku. Jest coś takiego jak wpłatomat - można tam wpłacać na konto pieniądze papierowe oczywiście, ale różnych nominałów jednocześnie. Pewnego dnia klient wpłacił pieniądze ale nie odchodził od maszyny. Ponieważ myślałam, że automat się zablokował, postanowiłam podejść i zapytać, czy wszystko w porządku.
Klient na to, że nie może wyjść z podziwu, że po wrzuceniu pieniędzy tak szybko dostaje wydruk z poprawnym zestawieniem, że np. 2 papierki po 50 zł i 3 po 100zł. Zapytał też, czy ktoś tam siedzi. Z koleżanką, nie wyprowadziłyśmy z błędu klienta tylko potwierdziłyśmy, że siedzi tam nasz kolega, który dorabia na studiach, a że jest na rachunkowości, to tak szybko umie liczyć. Klient poklepał automat i rzucił "bardzo dobrze panu idzie" :)
Przypadek#15 Dodany: 2007-11-01 14:07:23 przez Juzwa
Przy pracy nad serwisem:
Klient: Nie jestem pewien co do koloru tła
Ja: Chodzi Panu o to żółte tlo ?
Klient: Tak, żółty kojarzy się ludziom z pszczołami
Ja: ???
Klient:... tak, z pszczołami. A wielu ludzi jest alergikami i mogą czuć się zagrożeni.
Ja: Tak Pan myśli ?
Tak: Nie chcemy, aby nasza strona kojarzyla się ze strachem, proszę to zmienić.
Dodam tylko, że żółty to jeden z ich firmowych kolorów.
Przypadek#14 Dodany: 2007-11-01 14:02:05 przez KJ
Na szkolenie Photoshopa przyszla mila dziewczyna. Nic dziwnego, ale to szkolenie było chyba jej pierwszym spotkaniem z komputerem, a Photoshop to raczej program dla zaawansowanych użytkowników. Swój udział podsumowała w ankiecie oceniającej instruktora:
\"Czułam się winna, że nie rozumiem co do mnie mówi. Poza tym instruktor nie mówił, kiedy nacisnąć \"Enter\" więc wielokrotnie nie mogłam kontynuować ćwiczenia.\"
Przypadek#13 Dodany: 2007-10-28 10:51:00 przez Nicol
Do marketu budowlanego przyszedł facet, który chciał kupić farbę do malowania basenu. Wszystko OK, zadawał bardzo fachowe pytania i po kilku minutach udało się dobrać odpowiednią farbę. Na odchodnym tylko zapytał, czy koniecznie musi spuścić wodę z basenu, żeby go pomalować.